2014/05/25

Are you happy?


Choć na chwilę

Przez cały dzień byłam podekscytowana, ale i zdenerwowana, jak ułożą się te wszystkie sprawy. W ostatnich dniach tak wiele się działo, że kompletnie zapomniałam o wyjeździe, tym samym, który śnił mi się co noc przez ostatnie miesiące. Teraz było to dla mnie obojętne. Miałam nie myśleć o niczym, nie zamartwiać się, a rozwiązań problemów szukać, gdy wrócę. Nie potrafiłam się odprężyć. Moje myśli były chaotyczne, choć starałam się je stopniowo uspokajać. W każdym razie za parę godzin miałam już wylecieć stąd i przez ten tydzień nabrać siły, ochoty, by wrócić do tej szarej rzeczywistości. Doskonale wiem, że ucieczka przed problemami nie jest niczym właściwym, ale każdy z nas w pewnym momencie życia ma już naprawdę dość wszystkiego, a w szczególności tej schematyczności, monotonii. Człowiek zawsze myśli, że ucieczka od kłopotów, postawienie wszystkiego na jedną kartę i zostawienie tego wszystkiego jest najlepszym rozwiązaniem. Byłam już na lotnisku, a wokół mnie chodziło ogrom ludzi z bagażami, niecierpliwie czekających na swój lot. Zdążyłam się już w pełni wyciszyć. Czas biegł wolniej niż kiedykolwiek indziej. W końcu nadszedł czas, gdy mogłam wsiąść do samolotu. Pomimo upalnego, czerwcowego wieczoru, w samolocie było chłodno i chociaż tam mogłam złapać oddech, który w pełni mnie ocucił. Usiadłam tuż obok okna. Samolot powoli startował. Moment startu spowodował, że czułam się jakby za mną pozostawiony został ten cały gniew, złość, niepokój, lęk i strach przed tym co będzie później. Założyłam słuchawki, przymknęłam oczy i zasnęłam. Obudziłam się po godzinie i spojrzałam w okno. Widok był przecudowny. Noc była prawie bezchmurna, dzięki czemu mogłam podziwiać wspaniale oświetlone budynki, które z góry wyglądały pięknie. W słuchawkach zaczęła się właśnie moja ulubiona piosenka, która pocieszała mnie w ostatnich dniach. Poczułam przypływające ciepło po całym ciele, które było niezwykle miłym uczuciem. Mechanicznie się uśmiechnęłam i poczułam to, co od dawna było dla mnie czymś zapomnianym, poczułam się szczęśliwa.

zdjęcie z niedawnych warsztatów chemicznych :)

Jak wielu z nas w swoim codziennym życiu, działaniach, zapomina o tym, że to jest nasze życie i to my jesteśmy autorami własnej książki, a to od nas zależy jej fabuła. Jesteśmy dosyć obojętni na wszystko i czasem tylko po prostu - żyjemy. Powinniśmy starać się robić jednak wszystko, by być szczęśliwymi w każdej sytuacji swojego życia. Ciągle tylko narzekamy i nie potrafimy cieszyć się nawet z małych rzeczy. Jesteśmy przyzwyczajeni do wszelakich wygód i nie potrafimy już czerpać z pewnych rzeczy radości. Nie potrafimy sobie wyobrazić, jak żyją niektórzy ludzie. Chorzy, ubodzy, ci, którzy wiążą koniec z końcem potrafią cieszyć się nawet z najmniejszych rzeczy i doceniać wszystko. Powinniśmy zrozumieć, że ludzie, którzy mają większe problemy od nas, potrafią być szczęśliwymi. Zbyt wiele wymagamy często od życia. Szczęście ukryte jest wszędzie. Naszym zadaniem jest je odnaleźć i zatrzymać przy sobie jak najdłużej, dzieląc się z nim innymi. Jest często na wyciągnięcie ręki i wystarczy tylko po nie sięgnąć, ale my zamiast początkowo cieszyć się małymi sukcesami, od razu chcemy wspinać się na jak najwyższe góry bez wcześniejszego doświadczenia i sięgać po złote medale. Nie warto zamartwiać się ciągle tym, co jest teraz. Choć na chwilę się odprężmy, zapomnijmy o tym, co jest wokół. Rozwiązanie problemów przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie. Życie jest naprawdę nieprzewidywalne i nie wiadomo, jaki będzie finał tych aktualnych zmartwień. Po co marnować tak cenny czas na stanie w miejscu i przejmowanie się często drobnostkami, jak w tym samym czasie moglibyśmy iść na przód i zaczerpnąć choć na chwilę szczęścia.

Problemy, kłopoty, lęki, zmartwienia - choć na chwilę je zostaw.
Odpręż się, pomyśl o tym, jakim jesteś szczęściarzem, że żyjesz, a szczęście, którego tak szukasz, jest tuż obok Ciebie.


_________________________________________________________________________________
Przepraszam Was za te opóźnienie. Przez parę dni miałam problem z internetem i nie zdołałam zamieścić notki na czas. Szykuje się teraz dla mnie chyba już ostatni taki ciężki tydzień pełen sprawdzianów i kartkówek, które zaważą już na końcowych ocenach z większości przedmiotów. Trzymam również za Was kciuki w tym ostatnim miesiącu! Jakoś sobie poradzimy. Warto jeszcze wytrwać te ostatnie tygodnie, by później móc spokojnie wypoczywać. Wakacje tuż, tuż :) Teraz też muszę skupić się na nauce, dlatego nie wiem, czy w tygodniu zdążę dobrze dopracować post, dlatego zmieniam termin dodawania notek. 
Zapraszam, więc serdecznie w SOBOTĘ o 20:00.

25 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia i fascynujący post :)))

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pyszności truskawkowe!

    Zapraszam do siebie i do obserwowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Narobiłaś mi ochotę na truskawki :3
    smajlek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie często nie doceniają tego, co mają. :) Trzeba się cieszyć z każdej chwili!

    Zapraszam na mojego bloga. Jeśli Ci się spodoba zapraszam też do skomentowania i obserwacji. :)
    lilianka-blog.blogspot.com



    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny i wciągający post. Zdjęcia też są świetne. :)
    Pozdrawiam Dominika. :)
    +Dzięki za miły komentarz u mnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna piosenka :)
    święte słowa! niestety, nie potrafimy docenić tego, co mamy, a często bywa tak, że ludzie, którzy znajdują się w gorszej sytuacji niż my, są szczęśliwsi.
    ciekawe zdjęcia :)

    http://waysaboutme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny blog ♥
    zapraszam do mnie :)
    może obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  8. te truskawki przykuły całą moją uwagę hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz świetny styl pisania :) Pyszności, aż zachciało mi się truskawek !
    http://endrie-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie napisane..;)
    pozdrawiam woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Twój styl pisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. zdecydowanie każdy ma takie chwile, że by rzucić wszystko w kąt. Ale czasami warto się odprężyć, chociaż na chwile. Świetny styl pisania.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo milo sie czytalo tego posta : )) Wielkie zaskoczenie ;' ) Troskafffki ? *-*
    Pozdrawiam , Ilonciaaa
    http://kissmeifyouwant.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mmmmm truskaweczki ze śmietaną i cukrem mniami :) Ale mi narobiłaś nimi ochoty na noc :( I po mojej diecie :P hehe

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mądrze i dojrzale piszesz :) I zgadzam się z Tobą, czasami trzeba zwolnić tempo, żeby docenić jak cenne jest nasze życie i jakimi szczęściarzami jesteśmy.

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne zdjęcia i mądry post! :)

    niebieskie-mysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne i pyszne! Bardzo mądrze piszesz!

    OdpowiedzUsuń
  18. Aaa ile truskawek, ja już w tym roku zaliczyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  19. o kurdeee jaki cudowne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja zamiast cieszyć się z tego co mam , rozpamiętuje porażki i martwie się o przyszłośc, i co tu poradzić!
    xoxo
    http://pandamone.blogspot.com/2014/05/cat-hat-baby.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaki mega ciekawy post, daję serio do pomyślenia :) Super zdjęcia *,*
    Spodoba się-zaobserwuj♥
    http://madeline-photo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. To pisane inną przechyłymi literami... Tak się rozmarzyłam co do wakacji. Tak bardzo ich pragnę. Poczułam się jakbym leciała na wakacje marzeń, z dala od nauki i obowiązków. Żyjmy chwilą i ją doceńmy :)
    Piękne zdjęcia!

    http://olusiek-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo mądry artykuł :) Mam ochotę na taki pyszny koktajl tak poza tym, mmm <3 Fajnie, że piszesz kiedy mamy spodziewać się nowej notki :)

    our-womenly-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję z całego serca za każdy komentarz i obserwację!