Myślę, że opisanie mojej nieobecności w paru kluczowych słowach o wiele lepiej zobrazuje moje ostatnie miesiące i tygodnie, bez zbytecznego owijania w bawełnę. Co mam na myśli? Klasę maturalną, dodatkowe szkolne obowiązki i ciągle nurtujące mnie swego czasu pytania o to, co dalej i co ja właściwie chcę robić w przyszłości. Potrzebowałam czasu, aby wszystko sobie dobrze przemyśleć, by później nie żałować swoich decyzji, a dodatkowo jak tylko zaczął się rok szkolny musiałam zmierzyć się z tym, aby odpowiednio zorganizować swój czas, ponieważ ostatnia klasa szkoły średniej od pierwszych dni dała mi doskonale do zrozumienia, że będzie jednym z największych dotychczas wyzwań w moim życiu.
Na szczęście, mówiąc po prostu najbardziej zrozumiale - ogarnęłam się - ogarnęłam siebie i swoje życie. Stwierdziłam, że nie warto rezygnować z rzeczy, które dają mi tyle radości i sprawiają, że choć na chwilę mogę odpocząć od takiej codziennej rutyny, która w ostatnim czasie stała się wręcz przytłaczająca. Pracowałam nad swoją organizacją i samodyscypliną przez cały wrzesień, aż w końcu zdecydowałam się wrócić także do blogowania.
W ostatnim czasie dosyć dużo również opowiadałam na moim snapchacie o mojej małej aktywności na portalach społecznościowych, a także odpowiadałam na Wasze pytania itp. Często właśnie to na snapchacie (yudemere) i instagramie (yudemere) możecie być w miarę na bieżąco z tym co u mnie się dzieje.
Halloween już niebawem, dlatego też spodziewajcie się w najbliższym czasie wielu postów związanych z tą tematyką.